Książka, która intryguje nie tylko okładką, ale też i opowiedzianą historią. Portugalia, nieszczęśliwa miłość... i muzyka.
Jest to opowieść o trudnej relacji miedzy kobietą i mężczyzną.Wydają się sobie przeznaczeni. Trudno znaleźć ludzi bardziej do siebie pasujących. Niestety okoliczności im nie sprzyjają. Ciagle są w niewłaściwym miejscu i czasie. Ulotne chwile szczęścia, to tylko wspomnienia, które powodują, że mimo przeciwności losu cały czas do siebie wracają. Wszystko to dzieje się na tle pięknej Portugalii, której krajobraz oddaje osamotnienie i tak sprzeczne emocje rządzące bohaterami. Podobny nastrój tworzy wszechobecna muzyka, której tylko pozornie nie da się usłyszeć. Historię poznajemy z relacji głównego bohatera, ale też i świadka zdarzeń, obserwatora, ich przyjaciela.
Autor pokazuje również piękno męskiej przyjaźni. Widzimy, że nie trzeba tłumaczeń, wyjaśnień by sobie pomagać, wspierać się. Nie ma pretensji, pytań. Jest to co najwazniejsze- drugi człowiek bez względu na wszystko.
Autor pokazuje również piękno męskiej przyjaźni. Widzimy, że nie trzeba tłumaczeń, wyjaśnień by sobie pomagać, wspierać się. Nie ma pretensji, pytań. Jest to co najwazniejsze- drugi człowiek bez względu na wszystko.
Fabuła powieści toczy sie bardzo powoli, nieśpiesznie. Mimo, że nie brak w niej momentów bardziej emocjonujących , to jednak dominuje tu wszechobecny spokój. Jest to lektura dla tych, którzy delektują się samym faktem czytania. Każde zdanie jest dopieszczone i doskonale zbudowane.
Nie jest to ksiazka dla każdego. Historia miłości nie jest typowym romansem. Jest to powieść dla czytelników szukających czegoś innego. Czegoś co zabierze ich w świat gdzie miłość nie zawsze wystarczy, gdzie muzyka łączy, ale też niszczy...a piękno otaczającego świata nie zawsze daje pocieszenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz