piątek, 29 kwietnia 2016

Kuba poleca klasykę - "Zabić drozda" Harper Lee Wydawnictwo Rebis


Przed nami długo oczekiwany weekend majowy. Podróże, spotkania, pierwsze grille albo... słodkie lenistwo z książką w rękach. Nie wiedzieć czemu weekend majowy kojarzy mi się  z klasyką gatunku (oczekujemy wspaniałego, pełnego słońca odpoczynku, a dostajemy jesienną szarugę) dlatego też sięgnęłam po taką lekturę (klasyczną).

"Zabić drozda" Harper Lee to niesamowita książka, która zachowała swą aktualność mimo tego, że została napisana w 1960 roku. Jest to powieść, której akcja toczy się powoli, bardzo spokojnie, a mimo tego czytelnik nie może się od niej oderwać.

Mała dziewczynka, Jean Louise, zwana przez wszystkich Skautem, opowiada nam historię, która wpłynęła na życie jej rodziny, ale także na losy całego miasteczka Maycomb w Stanach Zjednoczonych. Akcja powieści toczy się w latach 30-ych XX wieku. Skaut oraz jej brat Jem mieszkają w małym miasteczku pod opieką ojca Atticusa Fincha oraz czarnoskórej służącej Calpurni. Ich ojciec jest adwokatem. W momencie, w którym poznajemy bohaterów, Atticus Finch podejmuje się prowadzenia obrony czarnoskórego mężczyzny oskarżonego o gwałt na białej kobiecie. Ponieważ uprzedzenia rasowe nadal są bardzo silne, adwokat oraz jego rodzina muszą zmierzyć się z sprzeciwem oraz dosyć silnym potępieniem ze strony  mieszkańców Maycomb. Ojciec,mimo szykan jakie spotykają jego oraz dzieci, nie rezygnuje ze sprawy. Chce pokazać swoim podopiecznym, jakimi ludźmi powinni być.

Wartości, które  Atticus próbuje przekazać Jean Louise oraz Jemowi, jego postawa (nie do końca dla nich zrozumiała) jest tym, co nadaje ponadczasowości  tej powieści. Nie jeden z nas chciałby być tak mądrym, wyważonym rodzicem. Z drugiej strony niesamowicie pokazane  jest to, jak  odbierają całą sytuację dzieci. Czasem z góry zakładamy, że te małe istoty czegoś nie zrozumieją, nie poczują tego tak jak powinni. Tymczasem okazuje się, że obdarzenie ich odrobiną zaufania może zaowocować w niesamowity sposób. Dzieci są lepszymi obserwatorami niż nam się wydaje. Dzieci nie szufladkują i nie maja uprzedzeń, chyba że sami ich tego nauczymy.

Styl jakim posłużyła się Harper Lee bardzo mnie poruszył. Na prawdę widziałam małą dziewczynkę, w ogrodniczkach,zamiast spódnicy, która próbuje przekazać mi coś ważnego. Patrzyłam na świat jej oczami. Wraz z nią krok po kroku otwierały mi się oczy i zaczynałam rozumieć.

Warto przeczytać tę książkę, nie tylko dla samej radości z czytania, ale także by zastanowić się nad tym co jest w życiu ważne.

Jeśli ktoś ma ochotę na spokojną lekturę z odrobiną zadumy gorąco polecam tę lekturę!!!!

środa, 27 kwietnia 2016

Miś pi!!!! czyli "Rok w lesie" Emilia Dziubak Nasza Księgarnia


"-Co robi Miś?
 - Pi!
-  No tak jest grudzień, to miś śpi.
- A jak robi wilk?
- Auuu!"




To tylko niewielki wycinek rozmów prowadzonych z moimi synami pod czas lektury książki Emilii Dziubak "Rok w lesie". Prawda jest taka,że nad wspomnianą książką można siedzieć godzinami i ciągle odkrywać coś nowego.

Emilia Dziubak stworzyła dwanaście fascynujących ilustracji przedstawiających życie leśnych zwierząt . 
Na samym początku autorka  zaprezentowała wspomnianych bohaterów, dzięki czemu można dowiedzieć się jak się nazywają, gdzie żyją, co lubią.



Mamy tu przegląd bardzo różnych zwierząt. Tych co funkcjonują w dzień, tych co wolą noc. Są stworzenia wodne, żyjące w glebie jak i w powietrzu. Widzimy jak się zachowują podczas ciepłego lata, mokrej jesieni , czy śnieżnej zimy. Warunki się zmieniają, tylko zwierzęta zostają te same.



Oglądając książkę z dzieckiem można przekazać mu ogromną wiedzę na temat zwierząt, ich życia. Dziecko rozwija swoją wiedzę, wyobraźnie, pamięć, koncentrację. Powtarza dźwięki, tworzy historie. Szuka określonych bohaterów, zaprzyjaźnia się z nimi. Czas przeznaczony na wspólne poznawanie świata leśnych stworzeń pędzi niesamowicie. Moi synkowie nie mają  dość tej lektury. A ja wciąż muszę odpowiadać na pytanie "A co to za zwiezie???"

Ilustracje książki są naprawdę niesamowite. Każdy szczegół jest dopracowany, od najmniejszego do największego zwierzaka. Dodatkowym plusem są twarde strony, dzięki czemu dziecko nie jest w stanie zniszczyć książki. Potwierdzone to zostało badaniami. Proszę mi wierzyć, moi testerzy są mistrzami w tej dziedzinie.

Gorąco polecam tę książkę ! Myślę, że każde dziecko się nią zachwyci!

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Sensacja w starożytnym wydaniu czyli "Śledztwa Księcia Setny. Przeklęty grobowiec." Christian Jacq Wydawnictwo Rebis

Czy jest  na świecie ktoś, kogo nigdy nie zaintrygowała cywilizacja sprzed wielu, wielu wieków? Świat, w którym magia, religia, tajemne moce przeplatały się z życiem codziennym ? Rzeczywistość w której Faraon miał władzę absolutną, usankcjonowaną przez religię. Bogowie ingerujący w życie zwykłych śmiertelników. Czy kogoś nie interesowały wielkie pisma w formie hieroglifów zawierające tajemnice życia, stworzenia wszechświata, do których dostęp mieli tylko uczeni kapłani?

To jest rzeczywistość, w którą wprowadza nas Christian Jacq w pierwszym tomie swojej najnowszej powieści  "Śledztwa Księcia Setny. Przeklęty grobowiec.".
Fabuła rozpoczyna się w momencie, w którym władza faraona zostaje zagrożona. O to pewien czarnoksiężnik wykrada z grobowca zwanego przeklętym, zapieczętowany dzban Ozyrysa, w którym zamknięto tajemnicę życia i śmierci. Państwo staje obliczu zagrożenia ze strony sił zła. Faraon dowiedziawszy się o tej sytuacji, rozpoczyna śledztwo. Powołana zostaje grupa, która ma znaleźć sprawcę i uratować świat. Jest w niej m.in. najstarszy syn Faraona, Ramesu, dowódca wojsk egipskich.
Przypadkowo  w całą sytuację wplątuje się również Setna, młodszy syn Faraona, którego ambicje skierowane są w stronę nauki. Pragnie zostać kapłanem świątyni Ptaha i tam zagłębiać wielkie pisma. Setna, mimo ogromnych zdolności, nie jest zainteresowany karierą wojskową. Nie był również zainteresowany kobietami, dopóki nie poznał Sekhet, lekarki i kapłanki w świątyni bogini Sechmet. Młodych zaczyna łączyć bardzo silne uczucie. Niestety kobieta staje się także obiektem uczuć brata Setny, Ramesu. Między braćmi rodzi się poważny konflikt.
W obliczu zagrożenia, jakim jest zniknięcie dzbana Ozyrysa, Setna okazuje się być tym, który może pokonać przeciwnika.

Powieść jest niezwykle lekka i przyjemna. Krok po kroku Christian Jacq wprowadza nas w klimat tamtych czasów. Zaczynamy widzieć jego oczami. Czujemy duszne powietrze płynące znad pustyni. Smakujemy wina z tamtejszych winnic. Odczuwamy obecność bogów, jak i złych duchów.Intryga wisi w powietrzu. Choć może nie jest to powieść sensacyjna w czystej postaci,to szybko się w nią angażujemy. Jesteśmy ciekawi rozwiązania zagadki oraz losów i przygód jakie spotkają głównych bohaterów.
Zaskakujący jest prosty język jakim posługuje się autor. W bardzo nieskomplikowany sposób przedstawia nam losy bohaterów, wplatając w to elementy historii Starożytnego Egiptu.
Całość wzbogacają ciekawe ilustracje, obrazujące bogów, a także różne obrzędy.

Choć, przyznam szczerze, że byłam nastawiona dosyć sceptycznie do tej lektury, to świat w niej przedstawiony szybko mnie pochłonął. Polecam tę książkę każdemu kto potrzebuje lekkiej lektury na niedzielne popołudnie. Myślę, że dobrze będą się przy niej czuli zarówno dorośli jak i młodzi czytelnicy, nie tylko dla miłośnicy Starożytnego Egiptu. Oprócz przyjemności można z niej wynieść także dobrą lekcję historii.
Miłość, intryga, siły zła, pogoń za tym co niebezpieczne i nieznane? Czego chcieć więcej?
Polecam ! 


Za książkę dziękuję  Wydawnictwu Rebis.