piątek, 28 października 2016

Niezwykła przygoda z poznawaniem naszego świata "Krótka historia prawie wszystkiego" Bill Bryson Wydawnictwo Zysk i S-ka

Czy mieliście kiedyś poczucie, że dużo więcej dziedzin nauki mogłoby być dla Was interesujące, gdyby ktoś odpowiednio Wam je przedstawił? Ile przedmiotów w szkole okazałoby się ciekawymi, gdyby wszelkie zjawiska, zdarzenia opisać i wytłumaczyć tak, by uczniowie nie tylko zrozumieli, ale również się tym zainteresowali. Moją piętą achillesową zawsze była fizyka. Niestety nie miałam szczęścia, ani do nauczycieli, ani do podręczników. Nigdy do końca nie rozumiałam dlaczego ten przedmiot jest ważny i po co w ogóle się tego uczymy. Aż do dnia dzisiejszego. W moje ręce trafiła książka Billa Brysona "Krótka historia prawie wszystkiego", która uświadomiła mi jak dużo dzieje się koło mnie, jak bardzo jest to ważne i jak niewiele o tym wiem.

Bill Bryson również głęboko odczuł swoją niewiedzę. Miał mnóstwo pytań, na które ciężko było znaleźć mu odpowiedzi. Dlatego też poświęcił parę lat swojego życia, by poznać i przede wszystkim zrozumieć to, jak stało się to, że z niczego powstał tak wielki świat, wszystkie prawa nim rządzące, zjawiska nas otaczające. Po przeprowadzeniu swoich badań przedstawił nam to wszystko w bardzo niewielkiej (jak na zakres tematyki) książce. Zrobił to bardzo lekki i przystępny sposób. Zaczął od przedstawienia historii powstania wszechświata, następnie wszystkiego tego co wiązało się z poznaniem naszej planety, jej budowy, rozmiarów, po to by dojść do tego jak powstało życie. I tak w pigułce dostaliśmy historię narodzin chemii, fizyki, geologii, biologii...
Żeby było jasne, nie jest to zestaw suchych informacji. Autor przedstawia wszystko tak, jakby opowiadał niesamowitą przygodę. Dodaje zabawne komentarze, anegdoty, ciekawostki  dzięki którym odkrywcy znani tylko z nazwisk, zyskują w naszych oczach, stają się nam bliscy. I tak np.Einstein zapytany przez Paula Valery' iego czy ma notatnik, w którym zapisuje swoje pomysły odpowiedział: " Och nie ma takiej potrzeby. Pomysły rzadko mi się zdarzają". Czy też smutny los aptekarza Scheela, który odkrył aż osiem pierwiastków, ale w każdym przypadku zasługi przypisano komuś innemu, albo przez przeoczenie, albo wcześniejsze opublikowanie tego faktu przez innych badaczy. Zabawny komentarz ojca Darwina, który martwił się o los swojego syna i powtarzał mu: "Nic Cię nie obchodzi poza strzelaniem, psami i łapaniem szczurów, wstyd przyniesiesz sobie i całej rodzinie."
Książka pełna jest takich historii. Przez to jest ona jeszcze bardziej atrakcyjna. 
Ponadto, by  wytłumaczyć skomplikowane zjawiska, autor dokonuje różnych porównań, mających ułatwić czytelnikowi zrozumienie tematu.  Używa prostych sformułowań. Dzięki temu łatwiej pojąć dlaczego mają miejsce trzęsienia ziemi, co oznacza teoria względności czy jakie znaczenie ma DNA w naszych organizmach.

Podsumowując, ta lektura jest tak na prawdę dla każdego. Dla młodzieży, by pokazać im, że nauka wcale nie musi być nudna. Młodzi ludzie mogą odkryć wiele ciekawych rzeczy, a także  uzupełnić to czego nie dowiedzieli się w szkole. Jest to książka także dla dorosłych, którzy muszą odpowiedać na wiele pytań zadanych im przez potomstwo, zwłaszcza podczas procesu edukacji. I wreszcie dla tych, którzy poprostu są ciekawi świata.

Polecam ! !


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Zysk i Spółka



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz