sobota, 16 lipca 2016

Stary, dobry przyjaciel..."Reksio. Wielka Księga Przygód" Wydawnictwo Papilon

Tego bohatera nie trzeba nikomu przedstawiać. Znają go dziadkowie, znają go rodzice i na szczęście... znają go też dzieci. Wydawnictwo Papilon zrobiło fantastyczną rzecz. Zgromadziło największe przygody Reksia w jednej książce. Ewa Barska i Marek Głogowski opracowali zabawne i pouczające teksty do ilustracji Wydawnictwa PIK.

W całym zbiorze jest dwadzieścia sześć opowieści o różnych przeżyciach naszego zabawnego psa. Przedstawione historie przede wszystkim bawią, ale też zawierają w sobie naukę. I tak poznajemy Reksia, który organizuje przedstawienie, koncert, czy też wycieczki samochodem dla kur, kaczek i innych przyjaciół z podwórka.  Reksio pokazuje też swoją odważną i mądrą naturę kiedy ratuje las przed pożarem; ptaszka, który wypadł z gniazdka, czy też wtedy, gdy organizuje pogotowie ratunkowe dla świnki Balbiny. Te i inne historie, przekazują dzieciom cenne lekcje dotyczące tego, jak należy zachować się w różnych sytuacjach, jak należy traktować innych, i jak ważna jest przyjaźń.
To co urzeka, zawłaszcza mojego synka, to spis treści. który zawiera oprócz tytułów rozdziałów małe obrazki. Dzięki nim, mój syn mimo, że nie umie czytać, może już sam wybrać opowiadanie, na które ma ochotę. Poza tym przed każdym rozdziałem następuje przedstawienie bohaterów danej opowieści. To z kolei buduje pewien rytuał przy czytaniu każdej z części.

Opisywana książka nadaje  się zarówno do wspólnego czytania, jak i do pierwszych kroków przy samodzielnym odkrywaniu tekstu. 
Opowieści o bohaterze, który jest już znany dzieciom z kreskówki, sprzyjają zainteresowaniu młodego czytelnika słowem pisanym. Najstarszy syn bardzo lubi sam wybierać sobie opowiadania, oglądąda ilustracje i słucha jak zaczarowany. Jego młodszy brat, choć jeszcze zbyt rozszalały by wytrzymać przy opowiadaniu, jak tylko widzi okładkę tej książki, od razu krzyczy "Jeksiu! Jeksiu!".

Bardzo chcę zachęcić do sięgnięcia po tę lekturę, ale coś mi się wydaje, że tak na prawdę nie muszę. Reksio broni się sam. A czytanie jego przygód, to gratka nie tylko dla najmłodszych, ale także dla starszych, którzy przy tym mogą co nieco powspominać.
 Polecam!!!!!

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Papilon



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz