Jeśli macie ochotę przeczytać coś co wciągnie Was od samego początku; książkę, którą będziecie czytać przy śniadaniu, obiedzie, kolacji i przed snem, to koniecznie musicie zabrać się za debiutancką powieść Magdy Stachuli "Idealna". Nawet jeśli będziecie się czepiać, to i tak jej nie odłożycie!
Anitę i Adama poznajemy w momencie, w którym ich małżeństwo przechodzi kryzys. Długotrwałe starania o dziecko pozostają bez efektu. Walka o posiadanie potomstwa zaczyna ich bardziej dzielić, niż łączyć. Nie potrafią zrozumieć siebie nawzajem, choć oboje tęsknią za tym co było. Adam staje się bardziej wycofany, ucieka z domu. Anita popada w co raz większą depresję, nerwowość. Dodatkowo wokół niej zaczynają dziać się różne, dziwne rzeczy. W swoich szafach, torebkach odkrywa rzeczy, których nigdy nie kupiła. W mieszkaniu pojawiają się znaki czyjejś obecności. Nieufność oraz napięcie rośnie, zwłaszcza, że wokół małżeństwa krąży ktoś żądny zemsty.
Każdy rozdział książki to narracja innej osoby. Poznajemy te same wydarzenia z perspektywy różnych ludzi. Ten zabieg wzbudza ciekawość. Oprócz budowania napięcia, pozwala zobaczyć, jak dane wydarzenie odbiera kobieta, a jak mężczyzna.
Również tematyka starań o dziecko, odczuć z tym związanych, może wielu osobom wydać się bliska i znajoma. Myślę, że Magda Stachula potrafiła doskonale przedstawić ten proces, który dotyczy tak dużej liczby ludzi.
Autorka krok po kroku odsłania poszczególne elementy tej tajemniczej historii. Niestety czytelnik szybko dowiaduje się kto stoi za całą kombinacją. Myślę, że można byłoby go trochę dłużej potrzymać w niepewności. Nie zna jednak motywu, a to mimo wszystko dalej buduje napięcie podczas czytania.
W powieści jest trochę małych elementów, które można udoskonalić. Pewne wydarzenia, zwłaszcza w końcowej fazie książki wydają się zbytnio przerysowane, trochę jak z typowo amerykańskich filmów.
Ale mimo tych niedociągnięć, lektura wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Myślę, że każdy kto po nią sięgnie na pewno szybko jej nie odłoży. Jest to taki typ książki, w której czepiasz się szczegółów po przeczytaniu całości, ale w trakcie jej poznawania zostajesz złapany w pułapkę. Uwolnisz się dopiero jak przeczytasz ostatnie zdanie.
Polecam !
Za książkę dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz