środa, 8 lutego 2017

Groza w czystej postaci "W górach szaleństwa i inne opowieści" H. P. Lovecraft Wydawnictwo Zysk i S-KA

Nie wiem jak Wy, ale do pewnego momentu swojego życia  byłam przekonana, że ojcem książek grozy jest Stephen King. Tymczasem, nawet taki "ojciec" ma swojego "ojca". Howard Philips Lovecraft.  Samotnik z Providence. Twórca własnej mitologii, zwanej "mitologią Lovecrafta" lub "mitologią Cthulhu". Jego historie stały się inspiracją dla dzieł wielu innych artystów. W ostatnim czasie, Wydawnictwo Zysk i S-Ka  wydało zbiór powieści i opowiadań wybranych z ogromnego dorobku tego pisarza.

Teksty zebrane w tej księdze, choć są bardzo różnorodne, za każdym razem niosą ze sobą dużą dawkę napięcia, niepokoju, często też niedopowiedzenia. Sięgając po każdy z tych utworów, wkraczamy w całkiem nowy świat, w którym królują różne bóstwa, zjawy, stworzenia nie z tego świata. Atmosfera nawet w pozornie zwykłym opowiadaniu "Muzyka Ericha Zanna", jest gęsta i z każdym dźwiękiem gęstnieje co raz bardziej.  Język jakim posługuje się autor jest niesamowity i bardzo precyzyjny. Niemal widzimy i czujemy to, co przeżywa bohater. Kiedy w utworze "Kolor przestworzy" Lovecraft zabiera nas na "przeklęte wrzosowisko", to w jednej chwili przenosimy się w to mroczne i ciemne miejsce. Czujemy czyjś oddech. Czujemy niebezpieczeństwo. Każde z tych opowiadań niesie ze sobą wizję człowieka, który znajduje się w potrzasku, w sytuacji, w której nie ma wyjścia. Musi zmierzyć się z tym, co go otacza. Ten człowiek jest bliski obłędu. Choć czuje, że jego sytuacja będzie co raz gorsza, jeszcze mami się nadzieją, że pokona to co go czeka, tak jak w opowiadaniach "Piekielna ilustracja" czy "Widmo nad Innsmouth".

Przyznam szczerze, że lepiej czytało mi się tę książkę w dzień, niż w nocy. Po pierwsze, groza w świetle dziennym jest odrobinę mniej groźna. Po drugie, te historie opisane są w taki sposób, że podczas lektury czytelnik musi być odpowiednio skupiony. By stać się częścią świata H.P. Lovecrafta trzeba poświęcić się mu bez reszty. Choć nie było to dla mnie łatwe zadanie ( w moim domu "cisza i spokój" goszczą tylko po godzinie dwudziestej pierwszej), zdecydowanie było warto.

Polecam tę książkę każdemu, kto lubi historie przepełnione makabrą, koszmarem, grozą. Jest to tylko wycinek z twórczości H. P. Lovecrafta, ale taki, który zdecydowanie warto poznać. Choć zabrzmi to banalnie, jego dzieła to klasyka gatunku. Każdy, kto ceni sobie dobrą literaturę, której wartość wynika z tego co nieoczywiste, powinien być usatysfakcjonowany.


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-KA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz