poniedziałek, 12 września 2016

Kto tak na prawdę ma gorzej... "Błahostka i kamyk" Ewa Nowak Wydawnictwo Egmont

"(...) każdy lubi, żeby jego historię opowiedzieć sentymentalnie i z szacunkiem, bo każdy uważa, że jego historia jest wyjątkowa. I jest, ale jest też banalna."
Przytoczone słowa w najlepszy sposób oddają to, co próbuje przekazać w swojej nowej książce -"Błahostka i kamyk" - Ewa Nowak.

Bohaterka tej powieści, Marlena, nie jest zwykłą nastolatką. Jak to zazwyczaj bywa w powieściach tej autorki, jest dziewczyną bardzo doświadczoną przez los. Straciła rodziców. Jednak nie została na tym świecie sama, wręcz przeciwnie walczyło o nią wiele osób. Zaopiekował się nią dziadek, człowiek który zrobiłby dla niej wszystko. Dużo wsparcia okazała jej także rodzina z Kanady, u której co roku spędza wakacje. I choć  jej życie tak na prawdę nie jest złe, to to co przeżyła, a raczej to co straciła, rzutuje na jej sposób odbierania rzeczywistości. Bohaterka nie potrafi patrzeć w przyszłość z optymizmem. Nieustannie porównuje się z innymi. Uważa, że to ona ma najgorzej na świecie. Dopiero dylematy jakie przeżywa, trudne decyzje jakie musi podjąć, wpływają na jej proces dojrzewania.

Książka jest kolejną próbą trafienia do świata nastolatków. Do miejsca, które choć z pozoru powinno być proste i bezproblemowe, wiąże się z szeregiem bardzo wielu wątpliwości, zwątpień,  dylematów, ogromnym poczuciem niezrozumienia. Ewa Nowak przez proste historie,doskonale pokazuje ile dzieje się w głowach ludzi wchodzących w dorosłość. W tym wypadku, autorka odnosi się do poczucia straty i tego jak wpływa ono na nasze życie. Ponadto pokazuje młodzieży, że w tym trudnym etapie swojego życia, okresie dosrastania, nie są sami. Ich problemy, choć na pewno są wyjątkowe, nie są odosobnione.  Autorka zachęca czytelników by przestali się porównywać. Zawsze znajdziemy osoby lepsze i gorsze od siebie. Ale czy ma to sens? Trzeba przestać się nad sobą użalać. Trzeba walczyć o swoje życie.

Nim zaczęłam pisać recenzję, konsultowałam się z moją nastoletnią chrześnicą, fanką prozy Ewy Nowak. "Moje źródło" potwierdziło moją opinię. Książka bardzo jej się podobała. Aczkolwiek  wg niej "Bransoletka" i "Moja Ananke" miały w sobie coś bardziej poruszającego.

Myślę, że "Błahostka i kamyk" są dobrą propozycją dla młodzieży. Czyta się ja lekko, szybko, i na pewno można sporo z niej wynieść.

Polecam!

Za książkę dziękuję

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz