czwartek, 8 grudnia 2016

Abstrakcja i wielkie pokręcenie "Raport mniejszości" Philip K. Dick Wydawnictwo Rebis

Wybór tej książki podyktowany był wielką ciekawością. Mój ukochany Mąż jest wielbicielem twórczości Philipa K. Dicka'a. Często opowiada mi o najdziwniejszych pomysłach tego autora oraz o jego dość burzliwym życiu. W związku z tym, że lubię czytać,  i lubię otwierać się na nowe, postanowiłam dowiedzieć się o co z tym pisarzem chodzi. Uwaga! Recenzja jest dziełem laika, nie pasjonata, więc proszę o wyrozumiałość.

"Raport mniejszości" jest czwartym, przedostatnim zbiorem opowiadań. Ich tematyka jest różnorodna. W wielu z nich znajdziemy odniesienie do zmechanizowania naszej rzeczywistości. Autor obawia się przejęcia władzy przez maszyny. Wątek ten przejawia się w wielu opowieściach jak np. "Autofab" czy "Serwisant". Sporo tekstów odnosi się również do przejęcia świata przez inne stworzenia z kosmosu. np. Marsjan. Najczęściej ma to miejsce po wielkiej wojnie jaka dotyka Ziemię. Teraz ludziom pozostaje tylko wspominać jak to było kiedyś, i pozostawać na łasce np. "pomhumów" (marsjańska pomoc humanitarna). Autor podejmuje także tematykę nowatorskiego sposób leczenia psychiatrycznego - "Mechanizm pamięci" -czy  przeciwdziałania przestępczości- "Raport mniejszości". Nie brak również opowiadań, które w podtekście odnoszą się do nieufności pisarza wobec przywódców Stanów Zjednoczonych i ich polityki.

Przyznam szczerze, że obawiałam się tej lektury. Myślałam, że wszystko będzie napisane skomplikowanym językiem, z którego nic nie zrozumiem. Tymczasem spotkało mnie miłe zaskoczenie. Każdy tekst jest bardzo przystępny. I choć mowa jest o kwestiach bardzo abstrakcyjnych, to te opowiadania niesamowicie wciągają. Pomysły zaskakują jak np. "Wesoła Pat", gdzie pasją dorosłych ludzi jest zabawa lalką Pat. Podobno Philip K. Dick stworzył tę historię, gdyż od zawsze sądził, że Lalka Barbie nie jest stworzona dla dzieci, tylko dla osób pełnoletnich.

Każda  opowieść jest inna. Jedna pochłania bardziej, inna mniej. Ale zawsze jest to coś intrygującego. Czytelnik aż zastanawia się, jak ktoś mógł na to wpaść? Chyba fakt nie do końca pełnego zdrowia psychicznego pisarza, nie pozostaje bez znaczenia. Niemniej jednak, daje on do myślenia na temat naszej rzeczywistości i tego co jej zagraża.

Opowiadania bardzo mnie zaintrygowały. Nie dziwię się, że są one inspiracją dla wielu innych twórców. Jest to lektura obowiązkowa dla fanów dzieł Philipa K. Dicka, a dla początkujących dobry wstęp do poznawania dalszej jego twórczości.

Polecam ! !

Za książkę dziękuję



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz