środa, 23 listopada 2016

Prosto z serca Waszyngtonu "Dobre wieści" Dana Perino Wydawnictwo Kobiece

Dwa powody wpłynęły na to, że zainteresowałam się książką Dany Perino "Dobre wieści". Pierwszy, to odczuwana i pielęgnowana od lat platoniczna miłość do dziennikarstwa oraz pracy rzecznika prasowego (nie zmyślam, mam licencjat). Drugi, krótki, "House of Cards". Oczywiście, nie spodziewałam się aż takich dramatów, jakie mają miejsce w serialu, ale liczyłam na uchylenie rąbka tajemnicy, która otacza pracę Prezydenta Stanów Zjednoczonych i jego ekipy. Niestety, dostałam tylko bardzo małą część tego, na co liczyłam.

Dana Perino  była rzeczniczką prasową Białego Domu w latach 2007- 2009. Została powołana na to stanowisko podczas prezydentury Georga W. Busha. Była drugą kobietą, która pełniła taką funkcję. Dana Perino opublikowała wspomnienia, związane głównie z tym okresem swojego życia. Całość umownie można podzielić na trzy części. Pierwsza opowiada o życiu autorki i jej rodziny, oraz o drodze , która doprowadziła ją do Białego Domu. Druga, to historie związane z pracą u boku Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Trzecia natomiast opowiada o podjęciu przez nią pracy w telewizji Fox News. Na koniec Dana Perino proponuje szybkie porady, dla kobiet rozpoczynających swoją karierę.

Książka jest opowieścią o tym jak kobieta, niegdyś zamieszkująca rancho, dzięki swojej pracy, staraniom i pozytywnemu nastawieniu może osiągnąć sukces. Pokazana jest droga od zwykłej dziewczyny, do Rzeczniczki Prasowej Białego Domu. Nie da się nie odczuć powiewu "american dream". I rzeczywiście, jest to ciekawa historia w bardzo amerykańskim stylu. 

Niestety, nie mogę pozbyć się uczucia lekkiego rozczarowania. Spodziewałam się o wiele więcej historii związanych z tak niesamowitą pracą, jaką wykonywała autorka. Okazało się, że jest to właściwe najmniejsza część książki. Bardzo dużo miejsca Dana poświęca historii swojej rodziny. Jest to ciekawe, ale nie o tym chciałam czytać we wspomnieniach kobiety pracującej w Białym Domu. Żeby było jasne, nie chodzi mi tu o ujawnianie tzw. "brudów", czy wielkich tajemnic. Zależało mi na głębszym poznaniu  zawodu rzecznika prasowego jednej z najważniejszych osób na świecie.
Poza tym miałam odczucie, że Dana Perino bardzo chce przedstawić Georga W. Busha w dobrym świetle. Nie uważam, że powinna pisać o nim źle, ale zabrakło mi naturalnego podejścia do tematu ( w końcu to był jej szef, musiał ją czasem denerwować).

Pomijając powyższe, książka jest raczej lekturą lekką i przyjemną.  Każdy, kto  chce poczytać sobie coś pozytywnego, o kimś komu się udało, a przy tym dostać pare wskazówek na przyszłość, może być zadowolony. Nie da się odebrać Danie Perino jej pozytywnego podejścia do życia, które może zarażać. A to z kolei, może być kluczem do sukcesu.


Za książkę dziękuję  Wydawnictwo Kobiece


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz