Gdy po raz pierwszy wzięłam do rąk egzemplarz " Niegrzecznych księżniczek" moje skojarzenie dotyczyło życia celebrytek. Okładka, tytuł -wszystko wskazywało na pikantne historie z życia gwiazd. Nie mogłam bardziej się pomylić ! Na ponad trzystu stronach książki mamy przedstawione niezwykłe dzieje kobiet- księżniczek. Opowieści, sięgają nawet czasów przed naszą erą i choć przedstawione są w bardzo luźny sposób, to stanowią doskonałą lekcję historii.
Autorka dokonała podziału swoich bohaterek na siedem grup: Wojowniczki, Uzurpatorki, Intrygantki,Ocalone, Imprezowiczki, Ladacznice. Każda z tych części ma kilka swoich przedstawicielek. Myślę, że układ podyktowany został również ilością dostępnego materiału źródłowego. Początkowe historie są krótsze, bardziej przypominają encyklopedyczne informacje ubrane w bardziej przystępną formę. Ale z każdą kolejną bohaterką, opowieści nabierają kolorów i niespodziewanych zakończeń.
Bohaterek jest tak dużo, a ich losy tak fascynujące, że nie jest możliwe wskazanie jednej wyjątkowej opowieści. Każda z nich wnosi coś nowego, coś intrygującego. I tak wiele radości daje historia o mongolskiej księżniczce, Khutulun, która zgodziła się wyjść za mąż jedynie za tego, kto pokona ją w jej ulubionej dziedzinie sportu tj. w zapasach. Zadziwiająca jest postać Katarzyny Radziwiłłowej, która wpadła w manię prześladowczą wobec Cecila Rhodes'a (autorka nazywa ją nawet "księżną stalkerką"). Sarah Winnemucca walcząca o prawa Indian, doceniona dopiero po śmierci. Gloria von Thurn and Taxis organizująca wystawne przyjęcia na których gośćmi są Mick Jagger czy Jerry Hall. Franciszka Szankowska, która przejęła tożsamość Anne Anderson, zaginionej księżniczki Romanowów.Myślę, że można wyliczać tak bez końca.
Linda Rodrigues McRobbie w interesujący sposób przedstawiła zarówno życie wybranych przez siebie księżniczek, ale również tło historyczne, które nie pozostawało bez znaczenia dla ich losów. Osobiście byłam zaskoczona dowiadując się o wielu faktach, ale także tradycjach poszczególnych kultur. Autorka nie ograniczyła się do przedstawienia kobiet z dworów europejskich. Poznajemy księżniczki z Meksyku, Chin, Angoli. Okazuje się, że świat pełen jest przypadków kobiet nieszczęśliwych głównie z powodu swego urodzenia.
Wielką zaletą tej książki jest to, że można ja czytać w dowolny sposób od początku do końca, od środka. Można przeczytać jedną historię, a można też się od niej nie odrywać.
Jedyne co czasem przeszkadzało mi w lekturze, to pojawiające się sporadyczne bardzo luźne komentarze autorki. Choć, jak wspominałam wcześniej, opowiadania przedstawione są w sposób bardzo przystępny i swobodny, to czasami miałam wrażenie, że pisarka przekracza granice stylu wprowadzając komentarze typu " trzeba mieć jaja", "sorry". Pewnie był to zabieg mający na celu zbliżenie się do czytelników, mnie niestety odpychał. Ale to tylko drobny minus.
Gorąco polecam lekturę "Niegrzecznych księżniczek". Fascynujące historie, niezwykłe kobiety, doskonała lektura.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Znak Horyzont .
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Znak Horyzont .
Świetna książka czytałam. Super blok z ciekawymi recenzjami proszę o więcej! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka czytałam. Super blok z ciekawymi recenzjami proszę o więcej! :)
OdpowiedzUsuń