Para pozornie idealna. Dwadzieścia lat przeżytych razem, doskonała
harmonia, wzajemne zrozumienie - pozornie… Choć związek wydaje się udany
okazuje się, że wszelkie problemy zamiatane są pod dywan, na wiele
rzeczy przymyka się oko(zwłaszcza na romanse). Poza rozmowami o sprawach
bieżących w tej „ komórce społecznej” tak naprawdę się nie rozmawia. I
choć już na początku związek wydaje się być „ chory” , to to co się
dzieje po jego rozpadzie okazuje się jeszcze bardziej pomieszane i
poplątane. Nagle czytelnik ma wrażenie, że lepiej tym dwojgu bohaterów
było pozostać w pierwotnym układzie, bo osobno jeszcze bardziej
komplikują sobie życie. I choć myślą o sobie ciepło, to jemu nie
przeszkadza to eksmitować jej z mieszkania, a jej planować morderstwo ,
by uratować swoją pozycję materialną.
Książka nazywana jest thrillerem psychologicznym. Przyznam szczerze, że
więcej w niej psychologii niż thrillera. Rzeczywiście dobrze i lekko się
ją czytało, niemniej jednak, nie czułam tak wielkiego napięcia, które
teoretycznie jej towarzyszy. Niewiele też mnie zaskoczyło poza
przerysowanymi cechami charakteru obojga bohaterów oraz historią życia
głównej bohaterki. Lekturę czytałam jako ciekawą opowieść, o bardzo
skomplikowanej relacji międzyludzkiej.
To co mi się podobało, to sposób pokazania tego jak główni bohaterowie
starali się uniknąć błędów popełnianych przez swoich rodziców. Ich
wysiłek był wielki. Ale im bardziej walczyli o to by ich życie było
zupełnie inne, tym bardziej powielali błędy swoich najbliższych.
Polecam przeczytanie tej książki, choćby po to by zobaczyć, jak kruche
są relacje międzyludzkie, i jak to co budowane przez lata może nagle
zniknąć. Warto również zobaczyć jak jedna decyzja, pozornie wyzwalająca
decyzja, może zrujnować całe życie. Myślę, że spodoba się ona także tym,
którzy interesują się psychologią. Wiele jest w niej odwołań do
historii tej dziedziny.
Za książkę dziękuję Społecznemu Instytutowi Wydawniczemu Znak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz